Kolory tęczy- tydzień 5.

Witam Was!

Dziś post z cyklu "Nadrabiamy zaległości". ;) Co prawda projekt skończył się już bardzo dawno, ale nie ma zmiłuj, więc korzystając z odrobiny czasu i weny na malowanie, postanowiłam powoli go skończyć ;) W kolejce czeka także ostatnia praca na orientalny projekt u Domi, więc możecie się go niebawem spodziewać.

W piątym tygodniu miałam do wykorzystania kolor zielony i niebieski plus dwa dowolne- w tym wypadku fiolet i pomarańcz. Wszystkie pochodzą z paletki Sleek Ultra Matters Brights.

Postanowiłam zrezygnować z klasycznego makijażu, jak zwykle robię to w projektach (przynajmniej się staram). Jak podoba Wam się efekt? Proste, ale może Was tym kupię. ;)



Wybaczcie ilość zdjęć, ale wybredna wolała wstawić jedno niż być niezadowolona, że któreś mogło być lepsze.;)
Dzięki za miłe komentarze w ostatnim poście co do moich puków, których niby nie ma, ale... chyba muszę się z tym oswoić, więc kolejny raz samo oko ;) Popracuję w tej kwestii na moim tępym mózgiem, obiecuję! ;)

Tymczasem uciekam korzystać z pierwszych podrygów wiosny! Miłego weekendu i do następnego :*

14 komentarzy:

  1. kropka kreskaa ?,
    niee
    tu królują kressskiii <3
    kolorowo-kreskowo :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo kreatywnie i fotka zrobiona z mistrzowskim efektem :)
    Jednym slowem cudo ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestandardowe, ale niesamowicie mi się podoba! Bardzo oryginalne!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny efekt :) masz naprawdę nieziemskie pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a śnią mi się po nocach takie dziwactwa i potem maluję ;)

      Usuń
  5. Coś w tym makijażu jest takiego magicznego :) Mogę się na niego patrzeć i patrzeć :) Hipnotyzujący efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. zaje*! no właśnie :D meeega. jakby był przycisk lubię to, to kliknęłabym ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. zaje*! no właśnie :D meeega. jakby był przycisk lubię to, to kliknęłabym ^^

    OdpowiedzUsuń